piątek, 3 stycznia 2014

Opowiadanie: Marek i jego historia część 1

Marek miał 25 lat, niedawno kupił sobie swój upragniony pierwszy sportowy motor, niestety nie na cieszy się nim długo, gdyż nie z jego winy uderzył w niego rozpędzony samochód i marek wylądował w szpitalu. Na jego szczęcie miał tylko niegroźne złamaną nogę i rękę oraz kilka większych stłuczeń. W szpitalu :
- witam Panie Marku
- witam - uśmiechnął się widząc przed sobą miła, uśmiechnięta pani doktor
- miał Pan wiele szczęścia z tego co opisywał mi policjant, chciałabym jeszcze Pana zatrzymać na parę dni na obserwacji czy zgadza się Pan, bo może Pan wyjść jutro na własne życzenie.
- jeśli to dla mego dobra to mogę zostać
- dobra decyzja i tak na jakiś czas może pan zapomnieć o pracy, złamania musza się zrosnąć a potem zobaczymy czy będzie potrzebna rehabilitacja, jeśli coś się będzie działo lub będzie Pan czegoś potrzebował proszę wcisnąć guzik na pilocie i pielęgniarka podejdzie, to wszystko z mej strony do zobaczenia - uśmiechnęła się Pani doktor i wyszła. Marek nudził sie w szpitalu gdyż nikogo nie miał na sali, a i bliscy wpadali tylko na chwilę i to nie liczni. Wieczorem jeszcze przed snem Marek poczuł nagły, silny ból głowy, wiedział, że może zadzwonić pilotem, ale nie chciał tego i postanowił zaczekać z tym do rana, po kilkunastu minutach ból ustał i marek zasnął. W nocy boląca głowa obudziła go jeszcze 2 razy, gdy nastał ranek poinformował o tym pielęgniarkę, która przekazała to Pani doktor na obchodzie.
- Witam Panie Marku słyszałam ze w nocy bolała głowa, musimy to zbadać, bo po takim wypadku po czasie mogą± wychodzić rożne przypadki, bardzo dobrze ze Pan został - uśmiechnęła się i krzyczy za drzwi
- siostro proszę przygotować pacjenta do badań. Pacjent jeździł z jednego badania na drugie i tak kilka godzin miał wycieczkę po salach w szpitalu, trochę zmęczony wrócił do swego pokoju, po chwili rodzinka wpadła w odwiedziny - mamo, po co to przyniosłaś jedzenie, jeśli dzisiaj wyniki będą dobre to jutro chce wyjść, bo się tutaj zanudzę ! - zostawię ci tu wszystko najwyżej jutro wszystko zabierzesz - powiedziała mama rozmawiali jeszcze kilkadziesiąt minut o tym wypadku po czym poszli do domu. Wieczorem po kolacji przyszła Pani doktor i obwieściła, że wyniki s± dobre i nie ma specjalnie nic niepokojącego, gdy Marek to usłyszał obrazu się zapytał czy może jutro wyjść ze szpitala, Lekarka pozwoliła i dała mu swą± wizytówkę, jeśli by miał po zdjęciu gipsu problemy z dostaniem się na rehabilitacje. W trakcie leczenia, w domku Marek kilka razy czół ból okolicach brzucha ale nie robił z tego jakiejś sensacji gdyż stwierdził, że podczas wypadku zahaczył kierownica o brzuch i pewnie stąd jeszcze te bóle. Minęło 6 tygodni Marek poszedł zdjąć gips lekarz zbadał go i stwierdził, że jest wszystko ok, ma się jeszcze oszczędzać, bo co prawda ręka bardzo dobrze się zrosła, ale nodze przyda się rehabilitacja, lekarz wypisał skierowanie na rehabilitacje i kazał się zarejestrować. Marek był człowiekiem, który dbał o zdrowie i liczył się z zdanie innych, także bez oporów postanowił się wybrać do rejestracji, a tam wielkie zdziwienie ile można czekać na zabiegi, marek się zdenerwował przy okienku gdzie Pani zapisywała:
- chce Pani mi powiedzieć ze mam czekać 4 miesiące po wypadku na rehabilitacje? matko człowiek nie może nawet chorować, bo mu nikt nie pomoże w potrzebie. Zdenerwowany wyszedł i przypominało mu się ze dostał wizytówkę od lekarki, otworzył portfel, wyjął wbił numer i dzwoni: - dzień dobry Pani dostałem od Pani wizytówkę, jeśli miałbym problemy z rehabilitacja
- Pan Marek ? - tak, powiedziano mi ze za 4 miesiące dopiero są terminy
- spokojnie, jeśli Pan chce zadzwonię i dowiem się u mojej siostrzenicy jak z terminami , ma prywatny zakład rehabilitacyjny ale tez ma podpisane umowę naszym ukochanym NFZ-tem - usłyszał w słuchawce śmiech pani doktor - jeśli coś będę wiedziała więcej oddzwonię na ten numer, do usłyszenia
- do widzenia - powiedział Marek, wyszedł z placówki i gdy już był w swym aucie nagle poczuł bol w okolicy brzucha i pęcherza po około 2 minutach bol znikł, wiec ruszył do swego świeżo wybudowanego małego domku. Wieczorem oglądając samotnie film przy piwku zadzwonił telefon: - halo -witam rozmawiała z moja siostrzenica i ma wolny termin już od jutra gdyż pacjent odmówił zabiegi, jeśli jest Pan zainteresowany to proszę na godzinę 8 byc w klinice Moje Zdrowie i powolac sie na moje imie Pani Magda
- o jejku nie wiem jak Pani dzieeee... ko...wać - zaczął niespodziewanie jąkać się z bólu - co Panu jest - zapytała zaniepokojona lekarka
- nic takiego brzuch mnie ostatnio boli
- często ? bardzo się przestraszyłam, jutro po rehabilitacji proszę przyjść do mnie na oddział musimy to zbadać. Marek zgodził się na wizytę gdyż już sam nie wiedział, od czego ten bol. Następnego dnia Marek udał się na zabiegi przyszedł do kliniki i zgłosił się do recepcji powołując się na Panią Magdę, chwilkę miał zaczekać na siostrzenice pani doktor, z za rogu wyszła bardzo atrakcyjna kobieta, nie trzeba było długo czekać, żeby Marek jej nie dostrzegł, stal jak zahipnotyzowany, wpatrzony w jej niebieskie oczy i ciemne długie włosy.
- Pan Marek? Halo?
- tak to ja, przepraszam zamyśliłem się- uśmiechnął się, ona również
- Dagmara jestem, ma pan ze sobą klapki, ręcznik i spodenki?
- o kurczę mam tylko klapki, niewiedzialem, ze trzeba mieć inne rzeczy
- no dobrze nic się nie stało dzisiaj jakoś przeżyjemy, zapraszam najpierw na laser i pole magnetyczne a potem powyginamy się, ale skoro Pan nie ma stroju na przebranie to dzisiaj trochę luźniej zrobię Panu ćwiczenia pod moim okiem w mojej prywatnej sali, co tam inni maja na Pana patrzeć bez stroju - uśmiechnęła się i zaprowadziła na zabiegi. Marek bardzo uważnie obserwował jak Dagmara jeździ mu po nodze laserem pierwszy raz takie cos ma robione,
- teraz Pan się chwile zrelaksuje leząc na polu magnetycznym
- proszę mi nie mówić Pan po prostu Marek jestem, nie ma chyba miedzy nami takiej różnicy dużej wieku
- no prawda - i się znowu uśmiechnęła. Marek był zniewolony jej uśmiechem, widać było, że się zainteresował jej osoba, leząc tak myślał, co będzie następne, jakie tortury go czekają - no Marku koniec tego dobrego wstajemy i trochę się powyginamy, zapraszam tutaj na taki duży leżak, połóż się na brzuchu i zegnij nogi a ja ci przyczepie dla utrudnienia malutkie ciężarki, no dobrze teraz zginamy nogi do pośladków raz i dwa, raz i dwa - z uśmiechem mówi do Marka Dagmara,
- jeśli Cię coś boli od razu mów
- na razie jest ok - chociaż leżąc poczuł lekki bol w okolicach brzucha.
- no to się cieszę, teraz musial byc zdjac spodnie do następnego ćwiczenia, bo w tych nie dasz rady - marek zdziwiony, lekko zawstydzony zdjol spodnie i ponownie się położył teraz mial na plecach pojedyczo przyciagac jak tylko sie da nogi do twarzy, pomyślał pikuś, co to dla mnie, pierwsza seria łatwizna druga seria jakoś idzie myśli marek, gdy zaczynał 3 serie poczuł bol w pęcherzu i ... czul jak leci pomału mocz po nim, Dagmara to zobaczyła i chwilkę stała zdziwiona, chwyciła ręczniki papierowe i podeszła mówiąc, że nic się nie stało, Marek szybko wstał z leżaka cały czerwony na twarzy i po cichu powiedział - matko zsikałem się nie wierze - w jego oczach Dagmara widziała bezsilność, wstyd i upokorzenie, cos w niej pękło ze musi mu pomoc i bez owijania powiedziała żeby szybko wszedł za parawan i zdjął mokre majtki a ona mu zaraz cos przyniesie. Wyszła szybkim krokiem i przyniosła z magazynku jednorazowe majtki, których używają do niektórych zabiegów, podeszła do parawanu i powiedziała:
- Marek żyjesz tam ? Przyniosłam Ci majtki, ubierz chociaż takie na razie i na to Twoje dżinsy, szczęście w nieszczęściu ze on są suche
- Dagmara ja nie wiem ... - przerwała mu kobieta
- nic nie mów ubieraj, zdarzyło Ci się to już kiedyś ?
- nie nigdy, od czasu wypadku boli mnie brzuch
- zadzwonię do cioci ona Ci pomorze
- nie musisz po rehabilitacji jestem z nią umówiony
- to świetnie ubieraj się szybciutko i od razu jedz skończymy na dzisiaj, a ja tu szybko posprzątam żeby nikt nie widział
- dziękuje Ci proszę, nie mów nikomu o tym i tak już mi wstyd za siebie , ze ja przy takiej kobiecie no wiesz
- spokojnie nikomu nie powiem, uśmiechnęła się i dotknęła go delikatnie w rękę ……

piątek, 12 lipca 2013

Wpadka u przyszłych teściów ;)

Wiem że miałem opowiedzieć o majowym weekendzie ale opiszę wam wczorajszą wpadkę 

przebywałem u mojej dziewczyny Wiki, ona poszła pod prysznic a ja włączyłem sobie laptopa i oglądałem zdjęcia z plaży gdzie ostatnio  się wylegiwaliśmy ;) nagle wchodzą jej rodzice , jej tata siadł po mojej prawicy na łóżku a jej mama po lewej stronie chce usiąść na fotel. Na fotelu zapomniałem, że zostawiłem w reklamówce jednorazowej zapakowanego zużytego pampersa !!! przykryty był tylko spodenkami,  mama Wiki podnosi spodenki kładzie je obok i widzi pampersa  w siatce ja go szybko  chwyciłem i ze stoickim spokojem położyłem pod łóżko,  i z uśmiechem machnąłem ręką i powiedziałem no można siadać ( matko człowiek czasami ze stresu wali byle co ) i oglądaliśmy razem zdjęcia. Nie mam pojęcia czy widzieli co jest w tej siatce ale naprawdę to było widać !!!!! Na razie nikt nic nie mówi ahhhhh……

poniedziałek, 1 lipca 2013

Majowy weekend

Witam, was trochę czasu mnie nie było, masa pracy i innych zajęć, no ale cóż takie życie, czasami nie ma czasu na to co się lubi ;), niedługo opowiem wam o moim majowym długim weekendzie z Wiki oj się działo :D a to jedno ze zdjęć :D

piątek, 10 maja 2013

Misiu


Witajcie, dzisiaj chciałbym opisać wam króciutko o misiu ;) Mianowicie nigdy nie spałem z misiem ( oprócz dzieciństwa ma się rozumieć )  do czasu kiedy moja kobieta mnie nie zaskoczyła, po kąpieli poszedłem do pokoju Wiki się spytała czy idę już spać, ja na to że tak bo jestem zmęczony na to ona, że w takim razie ubierze mnie do snu ;) Najpierw pampersik, następnie pajac i smoczek, gdy już pełen radości leżę przykryty kołderką dostałem nieoczekiwanie pod kołderkę w ramiona misia :D Byłem zaskoczony ale nawet mi nie przyszły do głowy żadne pytania typu po co, z kad., to było nieistotne w tym momocie , poczułem się  hmmm…. tak beztrosko jak mały brzdąc ;) Nawet nie wiem kiedy zasnąłem z nim, zadziałał na mnie że szok ;) Misiek jest specjalny, ma w brzuszku termofor, ale ja miałem pusty brzuszek ;p
A co tam podziękuję jej jeszcze raz tutaj na blogu :D Dziękuję skarbie za taką niespodziankę :* 

o oto kilka foteczek :D









środa, 24 kwietnia 2013

Nowy zakup

Witam, jak już wspomniałem ostatnio o nowym zakupie..... o to są :D moje majtki z latexu :D czekałem, czekałem i w końcu dotarły do mnie ;) zawsze chciałem takie mieć no i się spełniło ;D ( nie wiem czy zwróciliście uwagę ile daję buziek :D ale to z radości :D) jednym z minusów jest to że mam włosy na nogach, jak to faceci i latex sie czasami  haczy, wkręca  w me włoski to trochę szarpie i jest nie miłe uczucie ;) ale cóż , drugim minusem może to że trzeba o nie strasznie dbać, więcej minusów tak na razie nie widzę, plusy ze w końcu nie mam nie będę miał plam na tyłku chyba że mega przedobrze ;p
ok kilka fotek i mała niespodzianka ;)







wtorek, 9 kwietnia 2013

Świeża wpadka

Witam was :D ostatnie tygodnie do świąt masa masa pracy i wyjazdów, także z góry przepraszam was za nieobecność na blogu ;) Dzisiaj opisze wam moją wpadkę na świętach u mojej dziewczyny a było to tak :

Święta ustaliliśmy z moją kobietką, że spędzamy u niej. Spakowałem swe rzeczy ( pieluszki oczywiście na pierwszym miejscu  :D) W poniedziałek śmigus dyngus ;p spodziewaliśmy się gości na obiadek, z moją Wiktorią poszliśmy przed obiadkiem do kościółka, wchodząc na podwórko zajechała rodzinka na świąteczne jedzonko ;) Przebraliśmy się w coś luźniejszego i do obiadku, Po posiłku kawka, herbatka, ciasto i to co prawdziwi faceci lubią ...... świąteczna wódeczka :D ah w gronie rodzinnym najlepiej smakuje hehe. Prawie cała rodzinka po "degustacji" wyruszyła na spacer a my zostaliśmy, był w tym cel :D poszliśmy do Wiki pokoju i się położyliśmy na chwilkę ( pomizialiśmy się, całuski ) i mój skarb mnie rozebrał i założyła mi pampiego ;D ahh  jaka słodycz jak ona to robi ;p ubrałem się posiedzieliśmy trochę przy tv i wszyscy się zebrali na kolację. Przed kolacją po tym alkoholu w końcu mi się zachciało siku, no to wyszedłem do pokoju i siku ahh każdy z nas wie jakie to uczucie mając pełen pęcherz i wypuścić w pampersa, szczerze trochę tego było aż pielucha opadła, ale bokserki w górę i na kolację, Idąc do salonu już czułem jak mi tam wszystko chodzi, trochę się bałem że będzie widać ale nic idę, siadam i czuje jak siku chce się wydostać na zewnątrz, przeliczyłem się tego było tam naprawdę sporo :( szybko podniosłem pupę i utrzymując się na nogach i opierając się tylko leciutko o krzesło zacząłem jeść kolację, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Jedząc było mi strasznie nie wygodnie co chwilę się wierciłem i czułem jak mi w pampersie pływa, aż Wiki się na mnie patrzyła co chwile i się pyta co jest a ja po cichutku na ucho, że mam pełnego pampersa i żeby mi zobaczyła jak się na chwileczkę podniosę czy jest plama, a ona ni z pietruszki mi rękę podłożyła pod dupkę i mówi że coś wilgotne są spodnie ;/ chwilowo nie wytrzymałem i moje pośladki opadły na krzesło wtedy poczułem jak mi konkretnie wyleciało na boki, zaraz dupka w górę i siedzę jak na szpilkach. Ani ruszyć się ani wyjść bo jak, jak wszyscy by widzieli plamy i czekam aż nadarzy się okazja na szybkie wyście z salonu i tej napiętej sytuacji. Na me nieszczęście Wiktorii tata powiedział no to Szymon podaj kieliszki trzeba coś wypić na lepsze trawienie, szczęście w nieszczęściu (normalnie bym się cieszył a w tej sytuacji ahh....) szybka ma reakcja i : Wiki mogła byś podać kieliszki :D Skarbek podał oczywiście i uratował mnie :* po jakimś czasie, nadarzyła się okazja bo się zagadali i szybko wstałem Wiki za mną, żeby nikt nie widział plam i do pokoju, ufffff udało się kamień z serca szybko pampek wylądował w reklamówce i szybko do łazienki się wykąpać. Słyszałem jak ktoś mówił co ja teraz uciekłem jak mężczyźni zaczynają pić, a mój aniołek zaś mnie uratował i powiedziała, że Szymek musi się wykąpać bo rano do pracy i zaraz przyjdę do nich :D
Kocham ją  ;* czyściutki wróciłem do gości i było miło ;P
Naprawdę było gorąco w pewnym momencie ale jakoś udało się wyjść z tej sytuacji, najważniejszy jest spokój a nóż widelec się uda ;)

Przez tą całą sytuację postanowiłem zakupić coś :D czekam i czekam ma być na dniach może jutro :D matko jak się niecierpliwie jak przyjdzie to zaraz wam się pochwalę :D